KILKA SŁÓW O TKANINACH

Nie wiem jak Ty, ale ja mam wręcz manię czytania etykiet artykułów spożywczych przed zakupem danego produktu. Nie uważam jednak, że jest to coś złego, a wręcz przeciwnie. Jestem świadomą konsumentką i zwracam szczególną uwagę na to, co jem i co serwuję moim domownikom. Czuję się wręcz za to odpowiedzialna.

A co z metkami odzieżowymi? Niestety są one czytane dużo rzadziej. A przecież możesz na nich znaleźć wiele ciekawych informacji. Na przykład odnośnie miejsca produkcji, kraju pochodzenia, ale również  składu surowcowego, z którego została wyprodukowana dana rzecz. Znając już materiał, jesteś w stanie przewidzieć jak będzie Ci się użytkowało daną odzież. Czy będzie ona wymagała prasowania, jak szybko się zużyje, a przede wszystkim, czy nie wywoła ona u Ciebie nadmiernej potliwości. Więcej o piktogramach na metkach oraz o tym, w jaki sposób dbać o swoją odzież przeczytasz tutaj.

Nic dziwnego, że skoro nie mamy czasu na przeczytanie etykiety jogurtu, to zaczniemy czytać metki na bluzkach. Żyjemy szybko, w ciągłym pośpiechu i dodatkowo często obciążeni stresem. Na dodatek nasze wybory są bardzo często dokonywane na zasadzie „bo to mi się podoba”. Zwłaszcza robiąc zakupy w Internecie, kiedy nie mamy możliwości dotknięcia materiału, a właściciel sklepu nie zamieścił informacji o składzie surowcowym, jesteśmy wręcz skazani na jedną, wielką niewiadomą. Czekamy tylko na przesyłkę, a kiedy już bierzemy do ręki te pięknie wyglądające na zdjęciu spodnie, okazuje się, że to zwykły poliester,  który nie dość, że źle wygląda to i nie „oddycha”. W konsekwencji towar ląduje w koszu albo na dnie szafy. Bardziej zdeterminowane osoby zrobią zwrot, który nie zawsze jest prosty, a jego możliwość oczywista.

Moja rada? Jeżeli już zdecydujecie się na zakupy w sieci, sprawdzajcie skład materiałów!

A oto podstawowe i najbardziej powszechne:

  1. POLIESTER

Włókno syntetyczne, charakteryzujące się niską chłonnością wilgoci, szybko wysycha. Nie przepuszcza powietrza, często łączony z wełną, bawełną lub wiskozą. Jest lekki, łatwo się pierze i nie gniecie się.

  1. BAWEŁNA

Włókno naturalne pochodzenia roślinnego. Miękkie w dotyku, znakomicie wchłania wilgoć. Powstają z niej m.in. aksamit, dżins, popelina czy sztruks. Czysta bawełna bez domieszek gniecie się.

  1. WEŁNA

Włókno naturalne pochodzenia zwierzęcego, pozyskiwane z sierści owiec, lam czy wielbłądów. Posiada właściwości termoizolacyjne, jest przewiewna, ogrzewająca, pochłania wilgoć. Jest odporna na deformację. Najlepsza wełna pochodzi z owiec rasy merynos. Kaszmir – materiał wysokiej jakości, cienki i miękki, pozyskiwany z wełny kóz kaszmirskich. Tkanina bardzo przyjemna w dotyku.

  1. WISKOZA

Materiał pozyskiwany z naturalnych włókien celulozy, przetworzony chemicznie. Jest miękki, gładki, przyjemny w dotyku, dobrze chłonie wilgoć i ładnie okala ciało.

  1. JEDWAB

Naturalne włókno zwierzęce pozyskiwane z kokonów jedwabników. Jego koszt produkcji jest dosyć wysoki, dlatego ubrania z jedwabiu są drogie. Tkaniny są gładkie, śliskie, połyskliwe, zwiewne i miękkie, nie elektryzują się. Niestety jedwab się gniecie i jest trudny w prasowaniu.

  1. LEN

Naturalne włókno roślinne. Odporne na wysokie temperatury, idealne na upały, przewiewne, chłonie wilgoć. Ma właściwości antyalergiczne. Len się gniecie i jest trudny do wyprasowania.

  1. ELASTAN

Włókno syntetyczne, nazywane lycrą lub spandexem. Na ogół łączony z innymi tkaninami, powoduje, że materiał się nie odkształca i ładnie przylega do sylwetki.

 

Przeglądając wieszaki sklepowe w poszukiwaniu dla siebie ubrań w przeważającej większości znajdziesz metki z napisami poliamid, poliester, lycra, akryl, czy nylon. Oczywiście, że będą ładnie leżeć, nie będą się gniotły itd. ale będziesz się w nich pocić, a po kilku praniach zrobią się z nich „szmaty”. Zachęcam zatem do czytania metek. Z czasem będziesz w stanie określić materiał już po dotyku.

Pamiętaj, że odzież może mieć w składach mieszanki surowców, np. bawełna z poliestrem, wiskoza z poliestrem, wełna z akrylem itd. Wiem, że naturalne tkaniny są drogie, zatem nie sugeruję Ci, abyś kupowała tylko takie, te mieszane również dobrze się sprawdzą i będą miały nawet swoje plusy. Zwracaj jednak uwagę, aby w składzie było więcej materiału naturalnego, a mniej sztucznego. No, chyba że jest Ci to obojętne. Wtedy na marne moje pisanie 😉

Na koniec chciałabym jeszcze wspomnieć o sukienkach weselnych i być może Cię rozczaruję, ale tych nie uda Ci się zakupić o naturalnym składzie. Oczywiście wszystko zależy od tego, w jak bardzo eleganckiej kreacji chcesz się pokazać, bo przecież nikt Ci nie zabroni założyć na taką uroczystość sukienki z bawełny. Jednak pamiętaj, że te sztuczne materiały jak poliester, sprawiają że kreacje dużo ładniej leżą, dopasowują się, lub po prostu sprawiają, że wyglądasz w nich bardziej elegancko. Ich plusem jest również mała podatność na zagniecenia. No chyba, że zdecydujesz się na sukienkę z jedwabiu, wtedy uda Ci się połączyć wygodę oraz piękną prezentację. Dlatego też nie bądź proszę nadgorliwa i nie oceniaj z góry całego sklepu, czy marki, jeśli na metce wizytowej sukienki zobaczysz w składzie poliester. Pamiętaj, że zawsze masz wybór. W moim sklepie internetowym również możesz zakupić zarówno sukienki uszyte z bawełny, czy wiskozy  – głównie znajdują się one w sekcji sukienek codziennych, ale również te wykonane w większości z poliamidu – sukienki wizytowe.

Czytaj składy, bądź świadomym konsumentem, a jeśli potrzebujesz porady, ja zawsze chętnie Ci pomogę ! 🙂

A jaką uwagę Ty przywiązujesz do materiału, z którego są szyte Twoje ubrania? Podziel się swoją opinią w komentarzu.

Zdjęcie: https://pixabay.com/pl/tkanina-tkanki-bawełna-tekstylne-3506846/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.